mati262 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

na rozjazdach

Dystans całkowity:44.00 km (w terenie 7.00 km; 15.91%)
Czas w ruchu:04:00
Średnia prędkość:11.00 km/h
Maksymalna prędkość:30.00 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:22.00 km i 2h 00m
Więcej statystyk

"Rowerem po ziemi Konińskiej" oraz conieco o Gosławicach i Koninie

  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 21 marca 2011 | dodano: 21.03.2011

Chciałbym przekazać parę wskazówek co do przewodnika rowerowego jaki za darmo wypożyczyłem pt. "Rowerem po ziemi Konińskiej". Jest w nim opisane 17 szlaków rowerowych wokół Konina, są zdjęcia ważniejszych zabytków na trasie i ich opisy, oraz podstawowe dane jak: długość trasy, czas przejazdu z śr prędkością 10-15 km/h, oraz mapki. No i do mapek mam największe zastrzeżenia, ponieważ nie miałem mapy topograficznej okolic Konina.. ehh.. z tymi mapkami to małą porażka, ponieważ są niewyraźne, słabo opisane, i wyglądają jak ściągnięte z googlemaps..
co do szlaków, to bardzo pomocny jest to oręż w dłoniach rowerzysty, ale jako dodatek do jakiejś lepszej mapy.
*-Inną ciekawostką jaką chciałbym się podzielić z całym światem to jest Muzeum Ziemi Konińskiej w Gosławicach - w niedzielę wstęp za DARMO na podstawowe ekspozycje - czyli można zobaczyć kości mamuta, wystawę o kopalni odkrywkowej węgla brunatnego KWB KONIN, kopalni soli Kłodawa, zobaczyć maszyny dawnej brykietowni w Koninie, zobaczyć Dworek, Zamek..
Atutem Muzeum jest stojak na rowery :D
*-Park Chopina w Koninie. Cóż jako napływowy, chwilowy mieszkaniec nie znam atrakcji które znają inni, ale chciałem coś napisać o tym parku, otóż jest bardzo fajny - jest mini zoo :D a także rożne artefakty umilajace spacerowanie takie jak cymbały, oraz inne rzeczy do wykorzystania swoich sił. Wszystko to oczywiście w jakimś stopni związane z patronem, ale przyznam że ciekawie to zrobione - porównując do krakowskich atrakcji.

oto fotka książeczki

Rowerem po Ziemi Konińskiej © mati262


i jeszcze najważniejsze rzeczy:
Rowerem po ziemi Konińskiej © mati262


Szlaki rowerowe w okolicach Konina © mati262


Kategoria na rozjazdach, w Koninie, tips

Gosawice -> Licheń i z powrotem

  • DST 23.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 11.50km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Romet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 marca 2011 | dodano: 20.03.2011

Chcę
się podzielić ze wszystkimi pasjonatami rowerowej turystki paroma moimi
doświadczeniami jakie nabyłem dzisiejszego dnia.
Otóż.. przebywam obecnie w "delegacji" że tak to określę w schronisku
młodzieżowym w Gosławicach - Koninie. Nocleg tutaj jest dość tani, jak
że jestem studentem, oraz wyrobiłem sobie kartę PTSM przysługuje mi 20%
zniżki, więc nocleguję się za 16 zł :), a w tym mam jeden z gratisów
jakim jest darmowe korzystanie z roweru. Oczywiście jak to bywa, trzeba
umiejętnie do tego podejść, ponieważ obsługa musi się przejść do innego
pomieszczenia, otworzyć wile zamków, więc uprzejmość może spowodować że
skorzystanie z tej darmowej możliwość jest w naszym zasięgu.
Chciałbym powiedzieć, że schronisko ma na stanie ok 10-15 Rometów ww.
oraz ze 2 górale o kołach ok 24" - takich dziecinnych. Dla chcących z
skorzystania z tej możliwości polecam zaopatrzenie się uprzednie w
klucze 13" - do regulacji siodełka, oraz jakiś smar do łańcucha. No
niestety ze byłem tam po raz pierwszy to nie wiedziałem, więc jeździłem
na tym co było :p. Jednym z początkowych mankamentów jakie napotkałem w
użytkowaniu tego sprzętu było jego dość dawne nieużywanie, więc wystąpił
problem z wybulwieniem dętki w okolicach wentyla, poradziłem sobie z
tym przez spuszczenie powietrza przesunięcie opony i umiejętne ponowne
napompowanie :).
Tak wiec wracając do mojej wycieczki, chciałem dodać ze w ośrodku można
za darmo wypożyczyć także mapy i przewodniki, jednym z nich jest
przewodnik po trasach rowerowych wokół Konina. Tam znajdują się trasy
rowerowe, m.in. trasa wokół Konina, z której skorzystałem i podążałem
szlakiem zielonym z Gosławic do Starego Lichenia. Ponieważ rower jakim
dysponowałem posiadał cienkie opony więc nadawał się tylko do
asfaltowych nawierzchni. Tak więc udałem się szlakiem z Gosławic do St.
Lichenia, a stamtąd z powrotem do Gosławic, lecz inną drogą szlakiem
ciemnozielonym, ale nie wjechałem na polną drogę, lecz jechałem przez
.in. Anielew wyjeżdżając a Malińcu, i stamtąd z powrotem do Gosławic.
Droga była miła, co widać m.in. na zdjęciach, a jedynym odcinkiem drogi
gruntowej był odcinek pomiędzy Gosławicami a St.Licheniem, ale dało się
go przejechać. Na tej trasie oczywiście nie przejechałem całej
odległości szlakiem, ponieważ cześć prowadziła po między dwoma
jeziorami, a ja wybrałem asfaltową drogę.

Rower przed trasą © mati262

trasa Gosławice St. Licheń © mati262

wycieczka Gosławice Licheń 1 © mati262

Gosławice St.Licheń © mati262

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © mati262

iii.. dalsza część zdjęć:
Zboczyłem ze szlaku i przejechałem się nad jezioro Licheńskie, obok źródełka znajduje się parking i miejsce do odpoczęcia, także nad jeziorem jest ścieżka.
Przerwa w Starym Licheniu obok źródełka nad jeziorem Licheńskim © mati262

Tablica informacyjna na trasie :)
Tablica informacyjna w Starym Licheniu © mati262

W oddali Sanktuarium w Licheniuw miejscowości Gąblin © mati262

dziura zwalniająca w prostej drodze do Anielewa © mati262

Dymy i kominy © mati262

Gęsta zabudowa miejska w Anielewie © mati262

Poniewaz pojechałem prosto asfaltem zbaczając z szlaku napotkałem śpierdzący obiekt na swej drodze...
Śmierdząca instytucja © mati262



Kategoria na rozjazdach, w Koninie

Z Gosławic do Kazimierza Biskupiego

  • DST 21.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 10.50km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Romet
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 marca 2011 | dodano: 21.03.2011

Kolejną wycieczkę jaką sobie zrobiłem tego słonecznego, lecz wietrznego i chłodnego dnia była wycieczka z Gosławic do Kazimierza Biskupiego, postanowiłem także podążać zielonym szlakiem rowerowym. Tym razem ustawiłem wysokość siodełka jak należy dzięki uprzejmości współmieszkańców ośrodka. Ale po dojechaniu do Kazimierza okazało się że siodełko jest luźno przymocowane do sztycy i się ruszało, na dodatek nie byłem do niego przyzwyczajony, ponieważ było szerokie... co odczuwam do tej pory. Na tej trasie musiałem się zmagać z pewnymi niedogodnościami trasy w terenie przez las tuż za Gosławicami, tutaj trasa akurat była w miarę sucha, ale z nierównościami. Dalsza jazda przebiegała przez Władzimirów i tak wyjechałem na drogę łączącą Konin z Kazimierzem, tam ok 4 km odcinek prostej drogi odczuwałem po przez wymijające mnie samochody o różnych prędkościach, przeważnie parokrotnie szybciej niż ja jadących. Z Kazimierza dalej zielonym szlakiem, ale także czarnym szlakiem przez las - park krajobrazowy, puszcze, i cos tam jeszcze Bieniszewską, i tam aby skrócić trasę odbiłem na czarny szlak, dojeżdżając do klasztoru Kamedułów. Cóż mogę powiedzieć co do tego odcinka... MASAKRA.. był moment w którym musiałem zejść z roweru bo koła nie były w stanie jechać po piasku, a za klasztorem znowu błoto okropne. No ale tak to jest w terenie. Powróciwszy do asfaltowej drogi, trochę dla urozmaicenia zjechałem trochę dalej także we Władzimirowie i udałem się z powrotem do GOsławic. Cóż mogę powiedzieć, szkoda że nie ma tutaj więcej bocznych dróg na których jest mniejszy ruch, bo ten szlak na tej drodze to jednak nie zachęca do rodzinnych wycieczek rowerowych, no a tak to w tygodniu to całkowicie odpada radość z takiej wycieczki. W niedziele mimo nieco mniejszego natężenia ruchu nie byłem zachwycony tymi wrażeniami. Ale nie ma co narzekać, w końcu była to najkrótsza trasa do Kazimierza, a widoki i wrażenia - bezcenne :)

Elektrociepłownia Pątnów na trasie z Gosławic do Włądzimirowa © mati262

bezdroża za Gosławicami © mati262

Klasztor w Kazimierzu Biskupim © mati262

"Uniwersytet" w Kazimierzu Biskupim © mati262

dodaję resztę zdjęć z tej wycieczki:
Długa prosta na Kazimierz © mati262

Początek spotkania z naturą © mati262

Naturalny szlak rowerowy © mati262

Droga na Klasztor w Bilczewie © mati262

.. i to były by wszystkie zdjęcia, jakimi mogę się z Wami podzielić.


Kategoria na rozjazdach, w Koninie