interesy i wieczorne przygody

przed majowym były niezłe korki  - wszędzie. Zakopianka stała, ale i na większości skrzyżowań było to samo dlatego przezornie wybrałem się rowerem załatwić parę spraw. Za to wieczorem miałem przygodę ze swoim rowerem gdyż urwałem łańcuch.. a dokładniej sworzeń wyskoczył z okładek.. ile się namęczyłem żeby z powrotem zapiąć.. cholera nie wiem czy to nie za duży pin mam w tym łańcuchu i to on mi taką przygodę spłatał bo normalnie nie powino być takiego problemu... a tu jak jadę to na niższych rpzełozeniach jakby coś tam zahaczało o elementy przerzutek i zębatek

2176,6

okolicznie

Gdy sie nie chce chodzić rower jest najlepszy.. szybko i tanio. Tak się wybrałem na zakupy i załatwić w okolicy jedną sprawę.

do miasta

W ramach rozruszania mięśni po całonocnych baletach wyruszyłem rowerkiem pod wawel zobaczyć jak tam po sąsiedzku w Łagiewnikach imprezy i co pod wawelem słychać. Że pogoda miała się popsuć po południu to zebrałem się tak aby wrócić rpzed 15.. i niestety lekko pokropiło już w swoszo jak wracałem.. ale obyło się bez burzy
2149,5

okolicznie

rekreacja.. dzisiaj wyłącznie bo zdrowie po boroviczce trochę zaniemogło... A pogoda teraz też taka trochę w kratkę - słońce piękne rano świeciło, ale pod wieczór lekki deszczyk musiał spaść.. w końcu lany poniedziałek... :)
2127,1

Wielkosobotnie

Wybrałem się do Redemptorystów na Zamoyskiego w wiadomych celach. Pogoda w tamtą stroną mi sprzyjała, natomiast powrót z przystankami w paru sklepach skończyły się lekkim podlaniem przez padający deszcz. Ostatecznie w kerfurze kupiłem com chciał i na dyngusa jestem przygotowany :) ale trochę urozmaiciłem trasę w związku z tym. Przyznam że w poście źle się mi jeździ z pustym żołądkiem :p...
2122,3

do pracy

Ponieważ kończyło się mi paliwo, a nie maiłem w planach jechać wcześniej do centrum postanowiłem odłożyć samochód dzisiejszego dnia na rzecz roweru który tego paliwa nie potrzebuje :) Dzisiaj narzuciłem sobie lżejsze tempo, ale mimo to się zgrzałem.. po tych 3 km non stop pod górę... W planie jazda w przyszłym tygodniu rowerem.. mimo iż mam równolegle zgrupowanie.. :) albo co drugi dzień.. się zobaczy jak będę kondycyjnie wytrzymywał :)
2106,6

na spotkanie do ambasady krk

Pogoda wreszcie zaczyna robić się bardziej przyjazna.. bywało po 5 stopni w ciągu dnia.. było okropnie zimno, do pracy jeździłem samochodem.. ale może się to zmieni.. bo bywa już coraz cieplej :).. a w baku coraz mniej benzyny... hehe
+2088,5

pracowicie i zakupowo

Sobota byłą chłodnym dniem, zresztą jak ostatnich parę dni. Ustąpiła piękna słoneczna pogoda, ale na szczęście nie padało. Teraz nowymi oponami na tyle pojechałem pierw z rana do pracy, a po południu jeszcze do sklepu po małe zaopatrzenie :) I za mało jeszcze jeżdżę żeby dobić do tysiąca kilometrów tego roku :)
2068,7

okolicznie

Ostatnio siostra nabiła mi więcej kilometrów na Ekstrimie niż ja sam przejechałem, bo jak na razie głównie jeżdżę Arturem. Że wykorzystałem Ekstima na trasę do garażu to trochę min pojeździłem :)
40,2

okolicznie