Luty, 2015
Dystans całkowity: | 182.43 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 10:55 |
Średnia prędkość: | 16.71 km/h |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 13.03 km i 0h 46m |
Więcej statystyk |
bike&ride w nowym roku
-
DST
6.00km
-
Czas
00:25
-
VAVG
14.40km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Sprzęt XXtreme
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wybrałem się na potańcówkę na chwilę na miasto, a że po pracy trzeba było coś jeszcze zjeść, a x.Kacper prosił o pomoc.. to wsiadłem na rower, podjechałem pod Dom, pomogłem chwilę i pojechałem na przystanek aby bezpośrednio dostać się do celu... :)
Powrót był dłuższy, bo pierw musiałem dojść z pętli tramwajowej... ale ta jazda rowerem, której mit tak ostatnio brakowało :D Priceless...
Kategoria B_and_R, po okolicy
zimna niedziela
-
DST
11.66km
-
Czas
00:50
-
VAVG
13.99km/h
-
Temperatura
-3.0°C
-
Sprzęt Author Zenith
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejechałem się na Kurdwanów odwiedzić kumpla po wczorajszej imprezie niestety zapomniałem części przebrania.. :D Ciężko się jechało, głowa trochę bolała ale dojechałem :) Przyznam że jest okropnie zimno.. ale na szczęście byłem ciepło ubrany :)
Minus taki że posypało trochę śniegiem w nocy więc ciężej się jeździło...
2428,9
Kategoria po okolicy
słoneczna sobota
-
DST
19.78km
-
Czas
01:10
-
VAVG
16.95km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Author Zenith
-
Aktywność Jazda na rowerze
Temperatura zbliżała się do 0, ale niestety było mroźno a dodatnia temperatura nie została osiągnięta. Wybrałem się na rower na przygotowania do wieczornej imprezy urodzinowej Kaśki :) Przejechałem się na monte, a później jeszcze do kasto i kerfa :)
I tak musiałem jechać jeszcze wieczorem do Auchana po klapki, ale na szczęście to już było wszystko :P I tak słoneczko ładnie świeciło więc wróciłem gdzieś po południu :)
2417,3
Kategoria do miasta
Niedzielna wycieczka
-
DST
21.90km
-
Czas
01:14
-
VAVG
17.76km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Author Zenith
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słoneczko piękne było tego niedzielnego dnia. Ja dzień wcześniej świętowałem urodziny, więc ciężko było wstać, ale słońce dało siły i się wybrałem na wycieczkę rowerową - pierw na aleje, później przez Zakrzówek do Kobierzyna w celu pisania projektu :)
Niestety strasznie ludzie kopcą.. i jak wracałem wieczorem to się nawdychałem tego węgla..
2397,5
Kategoria po okolicy, do miasta